Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 25 Wrz 2008, Czw 10:08 Temat postu: |
|
|
A nie mówiłam?
Najważniejsze, że poszłaś. Ogólnie z nadżerkami jest tak, że są one bardzo upierdliwe i ciężkie do odkrycia samemu.
Nie martw się wyniki raczej napewno będą dobre, w kńcu nie miałas tej nadżerki 7 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26 Wrz 2008, Pią 20:34 Temat postu: |
|
|
Miałaś rację ginekolog mowila mi ze bedzie smarowac mnie mascia o nazwie solcogyn. Mam nadzieje ze to mi pomoze. A nadzerka moze byc upierdilwa ja tez bede i za kazdym razem bede ja niszczyc He a moj Ł. powiedzial ze sam ja wybada i znajdzie he he
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 30 Paź 2008, Czw 21:51 Temat postu: |
|
|
andi napisał: | Ogólnie z nadżerkami jest tak, że są one bardzo upierdliwe |
moja chyba jakoś szczególnie upierdliwa była i jest
W kwietniu była wymrożona pierwszy raz, niestety ze względu na jej wcześniejszą wielkość i niecałkowite wyleczenie zabieg trzeba było powtórzyć... no i w październiku miałam mrożenie drugi raz.... ciekawe czy Tym razem się uda...
Może ktoś miał podobny przypadek, może coś słyszałyście?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 01 Lis 2008, Sob 12:37 Temat postu: |
|
|
Nadżerki mają to do siebie, że lubią się odnawiać. Wyleczenie-usunięcie jednej nie daje gwarancji na "niemanie" kolejnej. A do tego odnoszę wrażenie że z nimi jak z przeziębieniem, masz pecha to chorujesz cały rok
U mnie chyba się to świństwo pojawiło, a może tylko przeczulona jestem, bo objawów jak zawsze brak.
Powinnam iść do GP
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02 Lis 2008, Nie 19:03 Temat postu: |
|
|
Ja już byłam na drugim smarowaniu. Moja ginekolog była zaskoczona że po pierwszym razie tak się ładnie goi. Ogólnie po smarowaniu Solcogynem troszkę boli brzuch ale krótko i raczej nie mam innych dolegliwości mimo że naczytałam się strasznych rzeczy w internecie he. Jak na razie idzie wszystko dobrze i myślę że może przez jakiś czas będę mieć spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 16 Lis 2008, Nie 10:26 Temat postu: |
|
|
ehh te nadzerki, tez mam z tym problem... najpierw jakies globulki dopoch bralam ale one raczej nic nie daja, a moja ginekolog powiedziala ze 3/4 kobiet z tym chodzi, zrobila mi cytologie i powiedziala ze nie ma czym sie martwic, chociaz wyszla mi 2.... w sumie zadnych uplawow nie mam, nic mnie nie boli... ale mam zamiar wybrac sie do jakiegos innego lekarza i skonsultowac, bo w sumie jest niby ta nadzerka...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migotka1984
Generał - Moderator

Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 24 Kwi 2009, Pią 10:15 Temat postu: |
|
|
A ja się przyznam bez bicia, też mam nadżerkę i też muszę iść na wypalanie choć się bardzo boję ale mówią, że to w ogóle nie boli ja mam iść koło 10maja, ale lekarz mi powiedziała, że nie wiadomo czy wypalać czy zamrażać miała już ktoś zamrażana nadżerkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka85
Zapuścił korzenie

Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 2061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Orzesze
|
Wysłany: 14 Lut 2011, Pon 13:55 Temat postu: |
|
|
Ja tez mam nadzerke. W kazdym badz razie mialam przed ciaza. Jak bylam po porodzie na wizycie i ginekologa to nic mi na ten temat nie mowil, ale musialabym pojsc do lekarza i zrobic sobie cytologie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niunia_:-))
Marszałek Polski - Admin

Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 14 Lut 2011, Pon 14:56 Temat postu: |
|
|
Ja mam nadżerkę od 18 roku życia i nadal z nią żyje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka85
Zapuścił korzenie

Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 2061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Orzesze
|
Wysłany: 14 Lut 2011, Pon 16:27 Temat postu: |
|
|
Ja tez mam nadzerke bardzo dlugo. Nie pamietam kiedy byla moja pierwsza wizyta u ginekologa ale wlasnie jakos ok 18 roku zycia i wtedy juz byla stwierdzona. Tez zyje, ale wiadomo jakie moga byc skutki olania tego wiec staram sie ja kontrolowac raz do roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niunia_:-))
Marszałek Polski - Admin

Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 14 Lut 2011, Pon 19:34 Temat postu: |
|
|
no ja mam raz do roku cytologie i mój gin powiedział, żeby na razie nie ruszać. Bo nic się z nią nie dzieje, a wymrażanie to koszt ok 300zł u nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|