 |
Życie Dziewczyny to forum dla każdej dziewczyny :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 09:45 Temat postu: |
|
|
Myszka napisał: | Ale dziewczynko-mieszkając przed slubem razem szybciej ubywa wspolnych tematow,bo to co po slubie moglabys wyciagnac od swojej milosci,to wyciagniesz z niego przed i co potem..... |
no właśnie... jakby nam tematów po ślubie zabrakło to bym eCh... no nie wiem co zrobiła.. chyba załamała. Więc chodzi o to,żeby przed związaniem się na stałe to sprawdzić (nie mylić z "wypróbować partnera" )
Myszka napisał: | Ja mam nadzieje,ze mi po ślubie chociaz uda sie zamieszkac ze swoją miloscia,bo w tych czasach to juz sama nie wiem co to bedzie z mieszkaniami  |
tego Ci życzę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Myszka
Zapuścił korzenie

Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 10:13 Temat postu: |
|
|
i ja sobie tez
a jak sprawdzisz przed ślubem czy Wam nie zabraknie tematow po slubie?
Mozna przy tym sprawdzaniu wyczerpac całą pulę tematów Zartuję,bo uważam,ze kazde małżenstwo po kilku latach przeradza sie w przyjazn,a zadaniem malzonkow jest umiejetnie podsycac namietnosc w związku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 14:49 Temat postu: |
|
|
dziewczynka napisał: |
Więc chodzi o to,żeby przed związaniem się na stałe to sprawdzić (nie mylić z "wypróbować partnera" )
|
jak dla mnie sprawdzic i wyprobowac to to samo mnie sie wydaje ze czesc ludzi po prostu nie chce czekac....chce miec swoja milosc JUZ przy sobie...nie chce sie przygotowac do wspolnego zycia. a na dobre rzeczy moim zdaniem warto poczekac, a poznawac sie na prawde mozna w roznych okolicznosciach. przede wszystkim trzeba rozmawiac....o wszystkim....bo potem to facet wie jak lubi calowac sie jego dziewczyna,a nie wie nawet jakich proszkow uzywa na bole menstruacyjne ja osobiscie chce zeby wspolne mieszkanie bylo dopiero kolejnym etapem po slubie naszego wspolnego zycia...a jak sie okaze ze cos jest takiego co mi w moim mezu przeszkadza to sprobuje z nim o tym rozmawiac...powiedziec ze mnie to denerwuje i czy nie moglby choc troche tego ograniczyc...w koncu malzenstwo to sztuka kompromisu...warto o tym pamietac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 17:10 Temat postu: |
|
|
a jesli nie ograniczy i nie pojdzie na kompromis to co? w Twoim wypadku raczej rozwod odpada, wiec bedziesz sie meczyc do konca zycia?
a co do tego wspolnego zycia.... to rozumiem ze mieszkanie razem nim nie jest? a co z parami ktore slubu nie chca? nie moga zamieszkac razem?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 19:44 Temat postu: |
|
|
no moga moga Agunia;) jesli uwazaja ze to dla nich dobre to nich mieszkaja, ja tego nie popieram ale przeciez nie zabronie im mieszkanie razem jest wspolnym zyciem, dlatego wlasnie nie chce zaczynac go przed slubem...a co do tych kompromisów lub ich braku...mysle ze teraz, poznajac swojego faceta moge juz jakos sie zorientowac na ile jest on w stanie sie dla mnie zmieniac i poswiecac...a jesli rzeczywiscie nie moglby z czegos zrezygnowac to moze ja bede musiala sie z tym pogodzic?? w koncu kompromis obowiazuje 2 strony ehh Agusia, Ty chyba przeszlas kurs chwytania ludzi za slowo to taki maly joke pozdrawiam Ciebie i twojego Malenkiego bejbika w brzusiu:*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 19:58 Temat postu: |
|
|
recha napisał: | chyba przeszlas kurs chwytania ludzi za slowo |
bylam na szkoleniu
po prostu nie przepadam ze sie tak wyraze za katolickim modelem zycia i musze sie poburzyc jak czytam cos w ten desen
ale przynajmniej cos sie tutaj dzieje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25 Lis 2006, Sob 21:02 Temat postu: |
|
|
recha widzę ze gdzieś słyszałas wykład ks. Pawlukiewicza ja juz sie wypowiadałam ale podkreślę, ze według mnie nie ma nic zdrożnego czy niewłaściwego w mieszkaniu razem przed ślubem ja i tak spedzam u swojego mężczyzny baaaardzo duzo czasu albo i więcej wiec nie rozumiem co za różnica w dzień mogę się obok niego położyć i usnąć a w nocy to juz nie??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26 Lis 2006, Nie 11:49 Temat postu: |
|
|
Iza napisał: | recha widzę ze gdzieś słyszałas wykład ks. Pawlukiewicza ja juz sie wypowiadałam ale podkreślę, ze według mnie nie ma nic zdrożnego czy niewłaściwego w mieszkaniu razem przed ślubem ja i tak spedzam u swojego mężczyzny baaaardzo duzo czasu albo i więcej wiec nie rozumiem co za różnica w dzień mogę się obok niego położyć i usnąć a w nocy to juz nie?? |
hmmm, pierwsze słyszę o takim księdzu
Agunia85 napisał: | bylam na szkoleniu Cool Wink
po prostu nie przepadam ze sie tak wyraze za katolickim modelem zycia i musze sie poburzyc jak czytam cos w ten desen Razz
ale przynajmniej cos sie tutaj dzieje Wink |
otóz to
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26 Lis 2006, Nie 23:21 Temat postu: |
|
|
PRZED. I było jak w bajce dopóki mi Miśka do wojska nie zabrali
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02 Mar 2007, Pią 16:48 Temat postu: |
|
|
Ja tez jestem zdania ze najlepiej przed slubem. Zawsze to sie lepiej pozna czlowieka, jego przyzwyczajenia i wogole lepiej poznac wczesniej bardzo dobrze czlowieka zanim zwiaze sie znim na cale zycie. Moim zdaniem lepiej przejechac sie wczesniej wiem ze to malo przyjemne ale bycie rozwodka jest chyba o wile bardziej nieprzyjemna sprawa Chyba ze mialo by sie doczynienia z ludzmi bedacymi w stanie pojsc na kompromis to sprawa jest troszke inna.No ale to tylko moje zdanie a kazdy ma swoje:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 09 Mar 2007, Pią 23:56 Temat postu: |
|
|
PO i zdania nie zmienie hehe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magda-orian
Gość
|
Wysłany: 31 Mar 2007, Sob 10:47 Temat postu: |
|
|
ja to bym chciała przed ślubem zamieszkać z Miskiem.. no ale ja sobie mogę tyko pomarzyć... bo mam trochę zacofanych rodziców...
ale tak sobie myślę...
seks przed ślubem...
mieszkanie ze soba przed ślubem...
- wtedy nic juz by sie po ślubie nie zmieniło, żadnej różnicy...
a ja bym chciała poczuć, ze jest juz moim mężem, bo cos sie w moim zyciu wreszcie zmieniło...
jakaś nowość...cos innego od codzienności...
wiec może lepiej po?
teraz to juz sama nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 31 Mar 2007, Sob 13:34 Temat postu: |
|
|
mi sie wydaje, że zdeecydowanie PRZED (mimo wszystkiego co mi ksiądz nagadał ostatnio przy spowiedzi ). Z doświadczeń znajomych wiem, że lepiej poznać się we wszystkich sferach życia zanim się zdecyduje na ślub. W końcu to sakrament i o rozwód nie tak łatwo. A nie chciałabym być dziewicą do ślubu, a potem okazałoby się, że mój facet to jakiś maniak/zboczeniec na tle seksualnym (znałam taki związek).
my zamieszkamy razem już w październiku będziemy się wtedy znali rok i kilkanaście dni myślę, że trzeba się poznać w różnych sytuacjach zanim postanowi się być z kimś do końca.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 31 Mar 2007, Sob 13:56 Temat postu: |
|
|
ile nas tyle zdań albo czasem kazda nie zdecydowana kazda sama podejmnie decyzje i zrobi jak zechce i mysle ze najlepiej słuchac serca i intuicji bo wtedy dla nas wyjdzie jak najlepiej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 04 Kwi 2007, Śro 10:55 Temat postu: |
|
|
Pisalam juz co sadze na ten temat ale musze sie przyznac ze teraz patrze na to calkiem inaczej. Niedawno w szkole mielismy rekolekcje, glownym tematem byla milosc miedzy czlowiekiem a Bogiem oraz milos czlowiek do czlowieka. Podczas rozwiajania tego drugiego teamtu ksiadz poruszyl kwestie
mieszkania dwojki kochajacych sie osob razem przed slubem. Porowanal mieszkanie przed sakramentem do "strzelania ze slepakow". I wtedy "otworzyl mi oczy" zaczelam sie zastanawiac nad tym co powiedzial po czym doszlam do wniosku ze on ma racje. Mieszkajac wspolnie przed slubem obie strony staraja sie zeby bylo dobrze ale po slubie juz nie. Dokladnie nie pamietam jak to tlumaczyl ale podpisuje sie pod tym obiema rekami tylko nie wiem jak to na klawiaturze zrobic
Czyli jednym slowem po "oswieceniu" zmieniam zdanie ze najlepiej zamieszkac Po slubie i chciala bym zeby tak wlasnie z Nami bylo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum Życie Dziewczyny Strona Główna
-> Ślub i Wesele a potem codzienność dnia powszedniego Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15 Następny
|
Strona 10 z 15 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|