Życie Dziewczyny

migotka1984

Be@tko masz rację ,że nie tracić dnia z wesela, ale w inny dzień na pewno już tak wyjątkowo nie będzie jak w ten dzień ślubu ,ale każdy robi jak uważa.

agatka85

A ja to bym sobie zrobiła sesje i w dzień wesela i po Very Happy

A to dlatego, ze w dzień wesela to napewno bedę miała jakis fajny makijaż, fryzurke i w ogóle będzie to wyjątkowy dzień, a po weselu to dlatego, że chcialabym mieć też takie luźniejsze fotki, z rozwianymi włosami itp.

Moja siostra tez tak będzie chyba robić. W dniu slubu będzie normalna sesja fotograficzna a jakiś czas po sesje będzie jej koleżanka robić.
Może ja też ją sobie wykorzystam Very Happy

Gość

U mnie będzie tak, że tam gdzie mam wesele jest takie miejsce gdzie można ładne zdjęcia zrobić, wic tam kilka fotek będzie. A cała sesja po weselu. Makijaż i fryzurka tez będą bo mnie i tak siostra maluje (i może tez będzie czesać)...
A dwóch sesji nie chcę bo szkoda kasy. Reportaż z samego wesela kosztuje 400zł a sesja 900, bo zdjęcia są specjalnie obrabiane...

migotka1984

Be@tko no to super ,że siostra Cię będzie szykować no ja wiem ,że wszystko kosztuje ja miałam wesele dwa lata temu i za nasze zdjęcia w studio kosztowały 500zł.

Gość

Hej

Nie wiem jak wy ale ja mam dosyć. Ślub we wrześniu, wszystko przygotowane i dopięte na ostatni guzik, chociaż podobno nic nie wiadomo do końca. Całe przygotowania i załatwianie wszystkich formalności bardzo mnie wymęczyły i odebrały sporo radości. Do tego masaaaaa nieprzewidzianych kosztów, tak, że nie udało sie nie przekroczyć budżetu. No i oczywiście nie wiedzieć czemu kłótnia z teściową, która yyy obraziła się uwaga: bo moich gości jest więcej (trzeba zaznaczyć, że mam większą rodzinę) i to najlepsze, że nie wychodzę z ich domu tylko ze swojego!

Porażka? Masakra? ma ktoś podobne doświadczenia?

Niunia_:-))

a czy to nie jest normalne, ze panna Młoda wychdoiz ze Swojego domu Confused

.

Podaj date to wpiszemy cię na liste.

AgULa1

Kasia witamy Smile

no i właśnie którego macie ten ślub? co do przygotowań jakoś specialnie mnie nie wymęczyły, może na koniec denerwowało nas że tyle razy do kościoła iść trzeba, tu coś donieść to jakieś pouczenia, ale to też dlatego że za dużo na raz mieliśmy spraw..
a teściowa niezła, a co ona by chciała byś ty od niej wychodziła- masz swój dom i chcesz z niego wychodzić a nie od niej.. ale tak już bywa..

Gość

Kasia ja tez będe miec więcej gości, bo mam większą rodzinę. Na szczęście jak na razie sie nikt o to nie czepia. A właśnie przecież Panna Młoda zawsze wychodzi od siebie...

moniam

witam!!!

właśnie dziś został mi miesiąc do naszego cudownego dnia.

wszystkie sprawy zapięte prawie na ostatni guzik zostało kilka drobnostek jak np. dogadać sie z orkiestrą i fotografem.

jak narazie się nie denerwuję, ale zobaczymy co bedzie dalej.

pozdrawiam . Very Happy

Gość

Beatko moim zdaniem i mojej rodziny też nie ma o czym gadać, bo to nie moja wina, ze mój tata ma 3 rodzeństwa, mama tez troje i kazdy z nich ma dzieci, a rodzina narzeczonego to sami jedynacy...a to, ze młoda wychodzi z domu rodziców to tradycja. Nikt nie ma zielonego pojęcia czemu nagle przyszła teściowa ubzdurała sobie inaczej i wyobraź sobie, że przetłumaczyć się nie da...nawet mówi, że nie przyjdzie na wesele.

Są ludzie, którzy twierdza, ze sprawa ma ukryte dno i ona jest zazdrosna o wyjście pierworodnego itp...podobno matki tak mają...

jak sądzisz?

Pozdrawiam

Gość

Całkiem możliwe, bo moja przyszła teściowa też różne rzeczy opowiadała jak Łukasz ze mną zamieszkał. Dopiero po jakimś czasie się przyzwyczaiła.
Ale jakby mi powiedziała, że nie przyjdzie na wesele (ślub) bo coś tam jest nie po jej mysli, to bym jej powiedziała, że wcale nie musi przychodzić. No bo sorry ja rozumiem coś zaproponować, ale żeby warunki stawiać? Jak małe dziecko "Jak nie dostane cukierka to nie pójdę spac" - dokładnie tak samo ona się zachowuje Rolling Eyes

Nie przejmuj się. Zróbcie tak jak chcecie Smile

Jesli rzeczywiście to zazdrośc to jej przejdzie (i nie podejrzewam żeby przegapiła slub i wesele syna - przecież się pokazać trzeba), a jeśli to jej natura - to tym bardziej się nie daj i nie przejmuj Very Happy

Powodzenia życze

Gość

No, dziewczynki dzięki za wsparcie. Upewniacie mnie tylko w przekonaniu, ze to ona ma coś z glową i jej się klepki, zasady i tradycje poprzestawiały.
Szkoda, że nie tylko ja mam TAKĄ teściową. Mogło byc fajnie, więc jeszcze większa szkoda, chociaż mężate koleżanki ostrzegały, ze z teściową dobrze sie nie da, zwłaszcza gdy wychodzisz za jej pierworodnego...obym ja taka nie była...

Najwazniejsze, ze mój M rozumie mnie i wspiera. I powiedział, ze to czy ona przyjdzie czy nie to jej sprawa dla niego najważniejsze jest nasze szczęście i nic nie popsuje nam naszego dnia:)

Ślub 12.09.2009 juz niedlugo:D

PS Moze przydał by sie temat: czemu chcesz zabic swoja tesciową? I wylew gorzkich żali hehe

Pozdrawiam

AgULa1

Kasia niezły temat heh Very Happy

choć ja szczerze jak na razie za bardzo nie mogę narzekać na teściową (choć czasem mnie wkurza) zobaczymy jak będzie dalej Smile

a ty Kasia jak mówisz jeśli twój mężuś cię wspiera to najważniejsze ! w końcu to wy będziecie tworzyć nową rodzinę nie ona Razz

a jeśli jest zazdrosna przejdzie jej, dobrze że ja tego tak nie odczułam jak ty to odczuwasz teraz..

Moniam no miesiąc do końca, coraz bliżej tego pięknego dnia Smile

a u mnie już 1,5 miesiąca mineło jej jak to zleciało, zobaczysz ani się nie obejrzysz a będzie już ten dzień Smile

Moniq

Nie pozostaje nic innego tylko zgodzić się z dziewczynami. Odkąd pamiętam było tak, że Młody przyjeżdżał po Pannę Młodą do jej domu tam było błogosławieństwo i potem do kościoła... A skąd twojej teściowej wziął się taki pomysł...
Propozycja tematu nie powiem ciekawa Razz

Niunia_:-))

NASZA LISTA ŚLUBNA PO RAZ KOLEJNY ZAKTUALIZOWANA

Moniam - 21.08.2009

Nikki - 22.08.2009

Kasia3904 - 12.09.2009

Angells - 26.12.2009

----------------------------------------------------------------

Beatka - 01.05.2010

Nosferatuwoman - 04.09.2010
----------------------------------------------------------------

Himenka - 03.09.2011