Życie Dziewczyny

AgULa1

Agatka i jak tam spanko Alexa?

u nas dziś koszmarna nocka, mały wczoraj szybko zasnąął o o 19, a o 21 temperaturę miał 39 rozpalony, czerwony, szybko oddychał, pojechaliśmy po czopki do apteki, w domu miałam ale chciałam lepsze.
W nocy dużo pił, aż pampers nie dał rady Very Happy

temperatura rano już 37 wiec dobrze, zobaczymy jak dzis będzie.
Chyba sprawka zębów....

migotka1984

Agula mój Wiktorek miał tak samo jak Twój mały tylko miał taką trzy dniówkę temperaturę i nic więcej ciągle dużo pił.Wydaje mi się ,że coś w powietrzu jest nie wiem nie jestem pewna a jak teraz mały się czuje?? bo jak już pisałam w rezerwie nie chce się powtarzać z postami ,ale jak ręka odjął w poniedziałek już było oki.

AgULa1

Dobra to obie napiszę, by się wygadać.
Tymuś będzie nosił okularki, w przyszłym tygodniu mają być i zobaczymy jak się sprawdzą na nosie Tymusia, bo jakoś sobie nie wyobrażam że będzie chciał je nosić, a ściągać tylko do snu będziemy..
Mam nadzieje że te okularki poprawią co muszą i później obędzie się już bez nich..

a do tego na oczku miał niby "jęczmień" który najpierw maścią przepisaną od pediatry stosowaliśmy, później kroplami od okulistki, a że nadal nie schodzi dostaliśmy skierowanie do szpitala do Poznania by to sprawdzili, a jak stwierdzą ze nie zejdzie, może czekać nas operacja Crying or Very sad

dziś mam dzwonić się umówić, ciekawe czy na NFZ się załapiemy czy znów prywatnie, na samą myśl słabo mi się robi, bo nie wyobrażam sobie tego...

EDIT:
no i wizyta 25.11 Szok

terminy że hoho, chciałam prywatnie to mi powiedział 16.11 więc już o tydzień nie chodzi i wzięłam 25, choc trochę zaoszczędzimy..

migotka1984

Agula wiem wiem mi się fajnie pisze ,ale nie powinnaś się bać o te okularki u małego dużo dzieci musi nosić okulary ja np też mam od dziecka okulary i jak się pytałam mamę to powiedziała,że nie było zbytnio problemu ze mną.Co do tego jęczmienia to rzeczywiście zadbaj o to i się nie martw, bo wszystko będzie dobrze powodzenia kochana.

AgULa1

ja o te okulary nie tyle, w końcu myślę ze się przyzwyczai, choc i tak wolałabym by się obyło bez no ale tak bywa..

gorzej z tym okiem, bo to co na początku miało by jęczmieniem jest gradówką i lekarstwa w postaci kropel nie pomogły, teraz to Poznania i tam zdecydują czy jakoś leczą, czy wycinają i tego się obawiam, bo u takich małych dzieci to jakoś znieczulic muszą i tu się obawiam w razie co..

migotka1984

Agula ja Cię rozumiem to co piszesz to od mojej szwagierki syn tak miał jak był mały jeździła z nim do kliniki okulistycznej w Katowicach do Gierkowej też ją straszyli, że zabiegi nie zabiegi wiem ,że coś tam stosowała i po jakimś czasie mu to z wiekiem zeszło.Wiesz pewnie małemu też zejdzie będzie dobrze wiem co musisz przechodzić i przeżywać ja też przeżywałam jak mnie nastraszyli ,że mały ma prze-puchlinę jąderkową ,że też się nie obejdzie bez zabiegu, ale szłam do specjalisty prywatnie i na szczęście jak na razie nie jest potrzebny zabiegu, bo to jąderka ma czas wpaść do trzeciego roku życia choć Ci powiem ,że w grudniu mój mały skończy trzy latka i się boję, ale byłam w wrześniu u kontroli i jest poprawa.Kochana daj znać co i jak jak już będziesz w poznaniu hmmm.... do Poznania chyba macie troszkę drogi co?? a gdzieś bliżej nie masz może spróbuj do okulisty iść innego dziecięcego co Ci powiedzą.

AgULa1

na szczęście do Poznania daleko nie mamy, 45km więc blisko jak dla mnie, gorzej jakby dalej było. Do okulisty już nie idę innego, poczekam ładnie na kolej swoją w Poznaniu, podobno to jedna z lepszych placówek w Wlkp.

Ja wiem że oni lubią czasem troszkę straszyc, ale my rodzice zawsze się boimy o dzieci swoje bardziej niż trzeba..

a u was mam nadzieje że wszystko dobrze się zakończy, że poprawa coraz lepsza jest i ze dobrze będzie też!

migotka1984

agatka85

Lekarza muszą przedstawić *full* opcję żeby rodzice byli świadomi co w danej sytuacji może czekac ich dziecko, a nie żyć w niewiedzy. Na szczęście najczęściej jest tak, że do tych ostatecznych zabiegów nie dochodzi.

Agula teraz dużo dzieci nosi okularki. Ostatnio 2,5 letni synek mojej kuzynki zaczął nosić i podobno ma dużą wadę w jednym oku.
On jak był malutki to bardzo łzawiło mu oczko i okazało się, że ma zatkany jakiś kanalik i też miał zabieg robiony w znieczuleniu całkowitym bo takie kilkumiesięczne dzieciaczki mają zabiegi na spaniu bo inaczej nie da rady żeby leżały spokojnie. Na szczęście wszystko poszło dobrze i pewnie jak dojdzie do sytuacji, że Tymuś też będzie musiał mieć zabieg to będzie dobrze. Ale mimo wszystko miejmy nadzieję, że obejdzie sie bez tego.

Migotko ja ostatnio też się wystraszyłam o jąderka Alexa. W sumie nie wiedziałam, że takie coś może być. Dopiero mama mnie uczuliła na to i niedawno podczas przewijania zauważyłam, że moszna jest pusta, ale poczytałam trochę o tym i się uspokoiłam. Tyle, że jak dobrze pamiętam to tam pisało, że do roku one mają czas żeby zejść w dół, ale może się mylę albo na tej stronie było źle podane. W każdym bądź razie podobno schodzą one trochę w cieple i można to sprawdzać najlepiej w czasie kąpieli. Ja sprawdziłam i jąderka są Very Happy

A to taki urok małych chłopców, że sobie wędrują Wink

AgULa1

Agatko masz rację, ale powiedz my jako rodzice zwłaszcza przy pierwszym dziecku, młodzi martwimy się zawsze bardziej Smile

a te znieczulenia całkowite mnie u dzieci przerażają, ja o siebie bym się bała a gdzie o takie maleństwo..

Okularki myślę że koło środy będę, oby szybko przywyknął do nich a będzie dobrze, pewnie ja się nie będę mogła przestawić na okularki bo tak śmiesznie wyglądać będzie mój mały Skrzatek Smile

oj tak o tych jąderkach, u nas wszystko Ok z tego co wiem, lekarze sprawdzali więc raczej wiedzą co robią Smile

a jak idzie wam ze ściąganiem napletka? ściągacie czy nie? bo juz różne opinie słyszałam na ten temat? my ściągamy, już prawie jest Ok, momentami ciężko było bo miał jakiś serek miejscami i ciężko szło ale jakoś udaje się..

migotka1984

Agatko co do jąderek u chłopczyków to mają czas do trzeciego roku życia tak mi powiedział chirurg dziecięcy więc Ty na razie sie nie musisz obawiać, bo Alex jest jeszcze malutki:)

Agula z napletkiem ja też różnie słyszałam ,ale nie raz małemu odciągam ,bo wiadomo, że jak by się serek nazbierał to by było źle ,bo potem jest na to zabieg jak się nie zadba.

AgULa1

ja codziennie odciągam bo tak mi kazali, a wole tak niż by później właśnie miał mieć operacje na stulejkę i cierpienie.

Nam już prawie cały ładnie schodzi i oby tak dalej.. Smile

Myszka

P.tez wymacaj male jajeczka u Tomcia jak go kąpalismy ale ja tam nic nie czuje-chyba jak na moje "macalnicze"umiejetnosci sa zbyt male Rotfl

agatka85

Myszko może akurat jak Ty sprawdzałaś to one uciekły do góry Very Happy

Ja napletka jeszcze nie ściągałam.. Taki mały ten siusiaczek, że nawet nie wiem jakbym miała się do tego zabrać Wink

Mój brat miał kiedys mały problem ze stulejką, ale na szczęście u niego obyło się bez zabiegu. Za to synek szwagierki miał niedawno robiony i po zabiegu trzeba było odciągać go żeby na nowo nie przyrósł, a mały płakał jak tylko mu się o tym przypomniało i nie chciał sie tam dać w ogóle dotknąć

AgULa1

no to pochwalimy się że mamy kolczyki od wczoraj Razz