Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 10 Cze 2007, Nie 10:58 Temat postu: Kuchnia maluszka |
|
|
Podajecie dzieciom przygotowane przez was potrawy?
Ja zaczęłam od słoiczków, najpierw podawałam pół słoiczka dziennie deserów, potem malec zjadał cały słoiczek. Problem nastąpił kiedy zaczęłam podawać zupki i obiadki ze słoika. Seweryn ich nie cierpiał, sama mu się nie dziwie bo są ohydne i bez smaku. Malec za to zjada pięknie obiadek kiedy go sama przygotowuję i delikatnie doprawiam.
Zaczęłam od piure ziemniaczanego za którym synek przepada. Oto przepis:
Piure ziemniaczane z koperkiem
Składniki:
- dwa średniej wielkości ziemniaki
- świerzy koperek (ok. pół łyżeczki)
- masło
- dwie szczypty soli
Przygotowanie:
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Gotować na małym ogniu w rondelku. Posolić i dodać masła. Kiedy ziemniaki zaczną się same rozlatywać dodać trochę drobno posiekanego koperku. Gotować do póki ziemniaki się nie rozgotują, w razie potrzeby dolewając wody i mieszając. Gotowe piure podawać jak najszybciej studząc na łyżeczce ponieważ zimne ziemniaki twardnieją. Co jakiś czas można dać dziecku łyk picia ponieważ ziemniaki wzmagają pragnienie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10 Cze 2007, Nie 11:07 Temat postu: |
|
|
No więć:
Mój Tomik od dosyć dawne je już cosik innego niż mleko
Deserki i obiadki ze słoiczka wciąga jak leci nieważne co i jakie...
Tylko z Hippa nie bardzo coś mu idzie
Soczki pije czasami a tak to wodę (rzadko) i herbatki...
Wciąga już chrupki kukurydziane i banana..
W ogóle ostatnio obraził się na mleko i woli dorosłe jedzenie..
W przyszłym tygodniu zrobię mu rosołek sobaczymy czy zje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10 Cze 2007, Nie 13:02 Temat postu: |
|
|
ja daje ze sloiczkow, ale nie za bardzo je.. czasem caly obiadek zje a czasem ani lyzeczki..
sama robilam rosolek na maselku z kaszka i troche zostawila, ale smakowalo..
biszkopta dalam i jadla az jej sie uszy trzesly 
wczoraj dalam jej troche ziemniaka to z naszego obiadu, wiec tylko troszke, bo pewnie jak na nia to za bardzo slone.. no i tez jej bardzo smakowalo..
Kreseczka chyba skorzystam z Twojego przepisu na purre   zobaczymy..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10 Cze 2007, Nie 13:05 Temat postu: |
|
|
Ja już mam to szczęscie że Oli jada wszystko to co my.
Słoiczki też mu kupujemy ale tylko te dania po 12 miesiącu ze wzgledu na to że są poprostu większe kawałki no ale zawsze to dosalam.
Mleka Oli nie pije odkąd skończył chyba 8 miesięcy.Ma wstręt ale za to zwykłe krowie uwielbia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10 Cze 2007, Nie 15:54 Temat postu: |
|
|
Jak potrzeba to mam więcej takich przepisów na własne danie dla dziecka. Seweryn się dzisiaj przekonał do bananów, wcześniej mu nie smakowały a teraz to jadł i aż mlaskał...
Rosół z kaszą manną
Składniki:
- kurze skrzydełko
- szczypta soli
- kasza manna
- pół małej marchewki
Przygotowanie:
Ugotować skrzydełko wraz z marchewką dodając sól do smaku. Gdy rosołek będzie gotowy wyjąć skrzydełko i marchewkę. W chłodnej wodzie rozrobić łyżkę (dwie) kaszy manny i dodać do rosołku. Gotować na małym ogniu często mieszając. Studząc rosół należy od czasu do czasu zamieszać bo może zrobić się kożuch.
Koperkowa
Składniki:
- dwa średniej wielkości ziemniaki
- świerzy koperek (Płaska łyżka stołowa)
- masło
- szczypta soli
Przygotowanie:
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Gotować na małym ogniu w rondelku. Posolić, dodać masła i koperku. Gotować do póki ziemniaki się nie rozgotują, w razie potrzeby dolewając wody i mieszając. Zupka nie powinna być zbyt wodnista ale także zbyt gęsta.
Marchwianka
Składniki:
- jedna średniej wielkości marchewka
- kasza manna
- cytryna
- masło
- szczypta soli
Przygotowanie:
Marchewkę obrać i pokroić w kostkę. Zagotować i dodać trochę masła, kilka kropel cytryny i szczyptę soli. Gotować marchewkę tak długo aż się nie rozpadnie dolewając w razie potrzeby wodę. Kiedy marchewka będzie gotowa rozrobić dwie łyżki kaszy mammy w letniej wodzie i dodać do marchewki i gotować od czasu do czasu mieszając. Studząc pamiętać o mieszaniu żeby nie powstał kożuch.
Kompot z jabłek i mus jabłkowy
Składniki:
-jabłka
-cukier
Przygotowanie:
Jabłka umyć, obrać, pokroić w kostkę i ugotować. Dosłodzić cukrem na smak i zagotować. Pamiętaj że cukier musi się pogotować, inaczej dziecko może dostać kolki. Jabłka gotować tak długo aż staną się miękkie. Oddzielić jabłka od kompotu który jest gotowy do wypicia a jabłka rozgnieść widelcem, przecisnąć przez sitko albo użyć miksera żeby powstał mus.
Te przepisy wypróbowaliśmy ale muszę podkreślić, że Seweryn nie jest alergikiem a uczulony jest wyłącznie na czekoladę i pomidory no i co ważniejsze jest bezkolkowcem a przynajmniej jeszcze nie mieliśmy problemów z kolką...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10 Cze 2007, Nie 19:25 Temat postu: |
|
|
teee krecha ale przepisy
super
Dzunia
no i dobrze że Oli je dorosłe jedzenie..
Tomik coraz częściej obraża sie na mleko..
Dzisiaj dostał ziemniaka z naszego obiadu.
A potem ciut babcinego biszkota
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 15:35 Temat postu: |
|
|
a od kiedy można danonki...
ja zakupiłam dzisiaj bananowo-jabłkowo-marchewkowe i zamierzam mu dać..
wkońcu te owoce od dawna już je
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 16:22 Temat postu: |
|
|
ha a my za jakis tydzien wprowadzamy pierwsze sloiczki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 17:44 Temat postu: |
|
|
Oli je danonki już od dość dawna. Jeśli nie ma żadnych uczuleń nic mu nie powinno po nich być.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 18:36 Temat postu: |
|
|
Dzunia
a ile to u Was od dawna??
dałam mu na spróbowanie..
jak żadne cholerstwo nie wyskoczy to będziemy jeśc danonki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 20:57 Temat postu: |
|
|
Od jakiś 8 miesięcy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 21:08 Temat postu: |
|
|
czyli był gdzieś tam mniej wieej w wieku Tomika
no zobaczymy...
agunia
od marchewy zaczynasz??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 21:38 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny ja jeszcze nie mam dzidzi i troszke nie w temacie jestem, ale na zajeciach z żywienia facet nam mowil ze dzieci nawet do 5 roku zycia dla spokoju danonkow nie powinny jesc. Choc z drugiej strony jak nic sie nie dzieje..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 21:48 Temat postu: |
|
|
Wiesz Mageyg polowę rzeczy rzekomo nie powinny jeść ale jakbym miała na to patrzeć to Oli jadłby tylko słoiczki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Cze 2007, Śro 22:27 Temat postu: |
|
|
No w sumie to masz racje, zawsze duzo straszą.. ja tylko napisalam co mi powiedziano z tego co piszesz to Oli jada danonki i nic mu nie jest wiec to najwazniejsze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|