Życie Dziewczyny

AgULa1

MiGoTko moja siorka ze szwagrem starali się 2 lata i nic, aż jeden wyjazd na wczasy, chwila zapomnienia odskocznia od codzienności i się udało.
A jak chcesz to idź go ginekologa, powiedz jak sprawa wygląda i na pewno jakieś badania będziesz musiała wykonać i się dowiesz co jest!

Gość

A jednak sie udało... ale dowiedzialam sie o tym po poronieniu Sad

bylam u ginekologa, przepisal mi luteine i kwas foliowy bo nie mialam miesiaczki tylko plamienie, zrobil mi usg ale to zwykle, przez jame brzuszna i powiedzial ze wszystko wskazuje na ciaze ale jeszcze musimy poczekac i za dwa tygodnie mialam przyjsc zeby na 100% potwierdzic ciaze. Powiedzial ze jak po tych tabletkach nie dostane miesiaczki to znaczy ze jestem w ciazy a jak nie jestem to one mi wywolaja miesiaczke. Trzy dni pozniej wyladowalam w szpitalu. Okazalo sie ze poronilam w ok 8-9 tc. mialam łyzeczkowanie. W szpitalu byli zdziwieni ze lekarz mnie nie skierowal na zadne badania jak podejrzewal ciaze i gdybym wczesniej nie myslala ze to miesiaczka i zglosilabym sie szybciej do szpitala to udalo by sie uratowac malenstwo Sad

jak widac "wpadlam" chyba pierwsza ale nie tak jak chcielismy Sad

pozdrawiam

agatka85

Migotko przykro mi... Ciekawe co bylo przyczyna..?
Teraz pewnie musisz na jakis czas zapomniec o ciazy, ale miejmy nadzieje, ze nastepnym razem pojdzie wszystko dobrze!

A ja zastanawiam sie nad zakupem kwasu foliowego Smile

Niunia_:-))

Migotka wiem co czujesz bo 17 lutego straciłam Swoje maleństwo w 6-7tc Sad

I szczerze dziwne, że w 8-9tc nie miałaś potwierdzenia 100% bo wtedy już bije serduszko dzidziusia. Jak czujesz się spychicznie?? bo ja lepiej ale każedo mesiąca myśle o maluszku.

I co kolejne dziwnę, że poroniłaś po braniu luteiny a brałas ją od jakiego czasu przed poronieniem??

Współczuje i trzymaj się.

Uważaj bo po łyżeczkowaniu można bardzo szybko zajść w ciąże. Musicie odczekać 3 miesiące minimum.

Myszka

z tym odczekiwaniem to różnie bywa...........

Lekarze mowili siostrze zeby min.rok odczekala-czekała ponad rok i....drugi raz powtórka z rozrywki Sad

Kolejnym razem posluchala własnego sumienia-odczekała 4 miesiące(zeby organizm sie w miare zregenerował)i dzisiaj mamy kochanego 5 miesięcznego Szymonka Smile

Dziewczyny-bedziecie mialy swoje Maleństwa!! Grey_Light_Colorz_PDT_15

agatka85

Lekarze swoje, natura swoje Smile

Roznie z tym moze byc.

A ja mam mieszane uczucia, raz chcialbym juz strac sie o drugiego bobaska, a z drugiej strony mysle ze moze to za wczesnie?

Gość

Dziekuje dziewczyny:) jakos sobie z tym radze ale gdy tylko jestem sama w domu zaraz zaczynam wracać myslami do maleństwa:(

agatka85 lekarz powiedział ze w 50 przypadków przyczyna pozostaje niewyjaśniona. Badania histopatologiczne wykazały doczesną z cechami martwicy i lekarz powiedział że była to jakaś wada łożyska najprawdopodobniej o podłożu bakteryjnym. ponoc gin miał dużo przypadków poronień w ostatnim czasie i stwierdził że to przez zmiany pogody bo organizmy są teraz najbardziej osłabione.

Niunia:) Luteinę brałam od 5 dni przed poronieniem

Jeśli chodzi o jakiekolwiek starania to możemy zapomnieć przez 2-3 m-ce od tego czasu, a w ciąże moge zajść dopiero pół roku po poronieniu i ta ciąża oczywiście bedzie już traktowana jako "ciąża specjalnej troski" Sad

Mam tylko nadzieje że nie będziemy mieli potem problemów żeby znów zajść w ciąże

agatka85

My staramy sie od jakis 2 miesiecy, ale nie jaks specjalnie intensywnie. Bardzo bym chciala miec coreczke wiec staranka sa glownie przed owulacja. Narazie nic, cisza..

W ogole to jakos mam dziwne uczucia i chyba bardziej boje sie tej drugiej ciazy niz pierwszej. Chyba dlatego, ze wiem co mnie czeka Wink

AgULa1

Agatka owocnych staranek, 2 miesiące i oby jak najszybciej się udało! no chyba że aż tak nie zależy..

A myśleć nie ma co, każda ciąża inna, poród pewnie też- damy radę Smile

agatka85

Parcia na szklo nie mamy. Bedzie ciaza to bedzie, nie to nie, ale oboje bysmy chcieli tak po cichu..
Alex ma dopiero 14 miesiecy wiec az tak nam sie nie spieszy ale fajnie jakby udalo sie zajsc w ciaze.

Pewnie masz racje, ze kazda ciaza i porod inny. W sumie ciazy to sie nie boje, bo to cudowny okres- no moze poza ostatnim miesiacem, ktory ja wspominam chyba jako najgorszy, bo wielgasny brzuchol meczyl, ale porodu to bym sie chyba teraz bardziej obawiala

AgULa1

a ja z brzuszkiem czułam się dobrze, wiadomo męczymy się ale piękne uczucie móc głaskać brzuszek i czuć te kopniaki ahh..
aj o porodzie nie ma co myśleć, ja zostawię to na sam koniec, wtedy będę się "bać" heh Very Happy

Alex ma 14 miesięcy to i czas macie, ale jakby tak się czasem udało to jeszcze moze wstrzelilibyście się w okres majowy i jaka piękna różnica mała by była Smile

mi zawsze sie marzyło tak różnica 2 lata, góra 3 Razz

i będę wam kibicować i trzymać kciuki! Razz

P.S. Jakas towarzyszka by mi się przydała z brzuchem Wink

(najlepiej pare)

agatka85

Nam starania o dzidziusia jakos nie wychodza narazie. Troche mnie to podlamalo, bo bym chciala, a z drugiej strony jak w ciagu miesiaca nie zajde w ciaze to chyba zrobimy pozniej dluzsza przerwe w staraniu sie, mam tez troche dylematy, bo planujemy powrot do Polski w przyszlym roku i nie wiem do konca czy ciaza bedzie wskazana.

AgULa1

Agatko nie wszystko wychodzi od razu jak się chce, tym bardziej jak się chce czasami idzie tym bardziej ciężko.
A jak chcecie wracać to już ty mówisz wiedzie co dla was najlepsze, choc ja twierdzę że na dziecko nigdy nie ma dobrej pory, a jak się pojawia to jakoś i tak się układa Razz

Myszka

ja robilam test-mialam pełne gacie Zawstydzony

ale wyszlo oki-dla mnie to zbyt szybko by bylo

AgULa1

uu to Myszka ale musiałaś mieć stracha Hyhy

ale dobrze że wyszło jak chciałaś, skoro jeszcze nie ta pora to oby się udało jak będziecie chcieli Smile