Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 24 Lip 2006, Pon 15:49 Temat postu: |
|
|
ja nie pracowalam ale studiuje w Szczecinie gdzie Michal byl w wojsku takze jak mial pjtke i zostawal u mnie na pare dni to bylo tak ze jak szlam na uczelnie to on na miasto szedl albo spal dluzej jesli poimprezowalismy badz posiedzielismy do pozna dzien wczesniej (choc z tym siedzeniem do pozna wiecie jak jest gdy facet jest w woju gdy zbliza sie magiczna godzina 22 staje sie baaardzo senny;p) a jak wychodzil tylko na stalke to zawsze bylam juz w domu chyba ze mialam zajecia do 20 prawie to przychodzil po mnie na uczelnie no i wieczor i nocke spedzalismy razem po czym o 4.30 wstawalismy i on mykal autobusem na jednostke
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 24 Lip 2006, Pon 17:20 Temat postu: |
|
|
praca...... jak ja godzimy
a no jak Kuba przyjezdza na dluzej biore wolne ale jak jest na weekend to nie musze brac wolnego, bo w sobote i niedziele nie pracuje, a w piatek wychodze wczesniej. jesli zdarzy sie, ze nie moge wziasc wolnego normwlnie pracujea po poludniu spotykam sie KUba
proste......
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pysiak
Gość
|
Wysłany: 24 Lip 2006, Pon 17:26 Temat postu: |
|
|
Ja nie miałam tego problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 24 Lip 2006, Pon 17:29 Temat postu: |
|
|
ja tez jak piotrek byl w woju zawsze przyjezdzal w piatki i wracal w niedziele lub poniedzialek do jednostki a ze ja nie parcowałam w weekendy to zawsze mia łam wolne... a jak przyjezdzal na stałki to i tak mniej wiecej wetdy kiedy ja konczyłam parce czyli o 15 wiec nie było problemu raz tylko jeszcze na szkolce przyjechal w tygodniu ale to akurat wzielam wolne bo mielismy wspolne sparwy do załatwienia ale to tylko raz sie zdazylo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 24 Lip 2006, Pon 19:59 Temat postu: |
|
|
Moze i macie racje, mam tylko nadzieje, ze nie bedzie zle i jakos to sie ulozy wszystko;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26 Lip 2006, Śro 14:38 Temat postu: |
|
|
Bedziemy musieli sobie poradzic juz w piatek
Ja mma nocke od 19 do 6 rana a moj skarbek bedzie w domu w piaek wieczorkiem wiec zobacze sie znIm dopiero w sobote rano ale coz..
Damy rade i bedzie dobrze
Trzeba pogodzic pracke i zycie osobiste i nie ma innnej rady
Tak samo bedzie potem w naszym wspolnym zyciu czy malzenstwie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lip 2006, Czw 00:17 Temat postu: |
|
|
A ja jednak nie ide poki co do pracy, wiec weekendzik spedze z moim sloneczkiem:) Strasznie sie ciesze:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 31 Lip 2006, Pon 18:10 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze że gdybym pracowała to nie mam zielonego pojęcia jak bym to pogodzila! powód: jak wiem że miś jest w domku to chcem spedzac z nim jak najwięcej czasu czyli 24h na dobe.........myslę że pogodziłabym prace z pj-tkami pod warunkiem że w piątki pracowałabym do 15:00 a w weekendy bym miała wolne .....to wtedy wszystko by grało ale jak by przyszło do urlopu gdzie skarb by był w tygodniu w domu to nie wiem co wtedy bym zrobiła?? chyba bym musiała wziąść wolne albo sie zwolnić ......
Teraz mogę sobie pożartować ale rzeczywistość jest inna i wiem że w kiedyś każde nas bedzie miało swoją prace i jakos bedziemy musieli to pogodzić.....
A jak??.....tak jak reszta polskiego społeczeństwa....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 01 Sie 2006, Wto 09:02 Temat postu: |
|
|
a ja nic nie musze godzic nie ma ani pjtek ani pracy heh
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02 Sie 2006, Śro 01:49 Temat postu: |
|
|
W sumie ja to bym chciala gdybym miala prace, miec wolne zawsze wtedy kiedy wychodzi na PJ-tki lub na urlop, zeby po prostu nie bylo z tym problemu zebym mogla w te dni nie pracowac. Podobnie jak POOH, jezeli wiem, ze moje slonce jest na wolnosci to chcialabym z nim spedzic jak najwiecej czasu (obojetne nawet w jaki sposob). No ale wydaje mi sie to dosc nierealne. No chyba, ze ma sie wyrozumialego pracodawce
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02 Sie 2006, Śro 13:22 Temat postu: |
|
|
Ja na szczescie mialam wolne przez urop Pawla wiec moglismy byc 24 na dobe razem
Ale mysle podobnie jak Pooh ze kiedys nastanie taki czas ze bedziemy musieli sie rozstawac nawet jak bedziemy mieszkac razem gdyz kazde z nas bedzie milo swoja prace i swoje zajecia
Tym bardzioej ze Pooh kochana czeka nas zycie z zawodowcami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 31 Sie 2006, Czw 07:18 Temat postu: |
|
|
wiecie zastanawiam sie jak pogodze teraz :pracę i dwie szkoły i do 25 pazdziernika pj-tki itd nie wiem... co tydzien praktycznie do pazdzierniak w weekend mnie w domu nie bedzie (((
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10 Gru 2006, Nie 22:26 Temat postu: |
|
|
jakos daje rade, mimo iz ost przez moja prace stracilismy caly dzien pj ale moj skarb mnie pociesza i mowi zebym sie nei martwila bo damy rade...zreszta juz tak malo zostalo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 28 Gru 2006, Czw 20:17 Temat postu: |
|
|
naszczęcie jak R ma przepustke to ja mam wolne od pracy,ale nie od szkoły ale spotykamy sie sa różne sposoby
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 29 Gru 2006, Pią 20:14 Temat postu: |
|
|
Ja na szczescie weekendy mam wolne od pracy, wiec jak wojak ma PJtke, to luzik Ale co drugi weekend mam zjazdy na uczelni, wiec zaraz po zajeciach pedze do niego, siedzimy do pozna, a rano znow na uczelnie i tak caly weekend, jesli juz taki sie zdazy... Trzeba sobie radzic
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|