 |
Życie Dziewczyny to forum dla każdej dziewczyny :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 26 Lut 2007, Pon 15:29 Temat postu: |
|
|
mi się marzyła germanistyka, ale z kilku powodów nie wyszło. Teraz mam taką babkę która mi naukę jezyka obrzydziła do kwadratu ale na pewno nie posunę się do tak drastycznego kroku jak Stany za daleko... zresztą o czym ja gadam... chwilowo się nigdzie nie wybieram... jak już pisałam tęsknota by mnie chyba zabila...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26 Lut 2007, Pon 17:39 Temat postu: |
|
|
Jestem pewna na 90% ze wyjade. Celem jaki chcę tam zdobyć to poznanie czegoś nowego: ludzi miejsca, doświadczenia no i język Niby angielski znam ale chyba jednak nie do końca Nie chodzi mi o kasę (choć jak czytałam na stornie au pair to kieszonkowe wynosci od 80 do 100 funtów dodatkowo mogę zająć sie sprzątaniem za co dostaję dodatkowa kasę) Studiuje ale wiem że to nie to. Czekałam tylko na Bartka aż sie skończy syf i chcielismy zaczac nowe zycie. Tego już nie ma. Chcę spróbować czegoś innego. Chcę jechać bo Wielkiej Brytani do tam sa wyjazdy na poł roku a chciałabym studiować psychologię Do czasu rekrutacji jeszcze troche mi zostalo a nie chcę siedzieć w domu nic nie robić (no pewnie bym sobie coś znalazła ale to co innego).
Pooh czy możesz mi powiedzieć jak długo załatwiałaś wszystkie formalności? I czy w ogóle łatwo jest wyjechac??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moniq
Zapuścił korzenie

Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: 26 Lut 2007, Pon 19:32 Temat postu: |
|
|
ja osobiscie jeszcze nie zastanawialam sie nad wyjazdem Au Pair chociaz kto wie moze to nie bylby glupi pomysl.... u mnie raczej wchodza w gre Stany chociaz z tego co ostatnio slyszalam i jesli komus chodzi o kase to jednak oplaca sie bardziej w Europie a to chociazby ze wzgledu na to ze trzeba tez mniej kasy wylozyc na sam wyjazd....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26 Lut 2007, Pon 20:28 Temat postu: |
|
|
Sysia napisał: | tęsknota by mnie chyba zabila... |
No niestety tęsknota jest najgorsza.... ja ci poweim że jak ja wyjeżdzałam to byłam już z Kamilem bodajże rok .... byłam głupia, młoda, ciekawa świata i innej kultury .... nie liczyłam się z niczym .... na poczatku to było jakoś tak dla jaj ... walłam sobie bo walłam, wysłałam zgłoszenie i nie wierzyłam że coś z tego będzie .... ale jak dostałam zaproszenie na spotkanie informacyjne to cos zaczeło się dziać ..... ale i tak upłyneło sporo czasu od zgłoszenia moich dokumentów a do wyjazdu .... w tym okresie jakoś do dochodziło do mnie że wyjeżdzam , nawet dzień przed .... tragedia była w dniu wylotu ... nigdy więcej nie chcem poczuć tego uczucia jakie czułam wtedy .... nie było minuty abym nie płakała, coś dusiło mnie w gardle, a gdy spoglądałam na mojego bąbla to już był koszmar .... podróż do warszawy na lotnisko to było 7 godzin udręki .... a przejście przez bramki i ostatni widok mojego skarba .... ehhh .... normalnie jak by ktoś nóż mi wbijał - ale sama tego chciałam.
POczątek był ciężki.... przez pierwsze dni ciagle powtarzałam sobie że jak ja tu wytrzymam rok jak jeden, drugi, trzeci dzień tyle bólu mi przysparza .... nie mogłam sobie darować - co ja nam zrobiłam .....
Ale jakoś później leciało - przyzwyczajenie robi swoje, pomoc tej rodziny dużo mi dała no i moje karty telefoniczne ...... mam ich ponad 1000
Jak szłam do sklepu po kartę to juz nawet nie musiałam mówić co chcem bo sprzedawca od razu mówił: Blue card .....
Ehh..... dziś już wiem, że drugi raz bez mojego bąbla nigdzie bym nie wyjechała ..... ja byłam w Stanach, on był w wojsku i jesteśmy kwita
Teraz juz razem .... zawsze i wszędzie
salisee napisał: | Pooh czy możesz mi powiedzieć jak długo załatwiałaś wszystkie formalności? I czy w ogóle łatwo jest wyjechac?? |
Salisse - mi niestety te formalności troszkę zajeły, gdyż do Stanów potrzebne są prawo jazdy, to jeden z warunków wyjazdu a ja takowych wtedy nie posiadałam i musiałam zapisać się na kurs ..... na spotkanie informacyjne pojechałam w marcu, wszystkie papiery złożyłam miesiąc później ..... następnie czekałam aż biuro znajdzie mi rodzinę .... trwało to z tego co pamiętam dwa miesiące czyli to był już czerwiec ... następna przeszkoda to była wiza, gdyż bez niej nie mogłam wjechać na teretorium Stanów .... więc musiałam jechac do Warszawy na spotkanie z konsulem .. na spotkanie trzeba było się umówić .... czekałam na nią 2 tygodnie ... pojechałam i w ten sam dzień miałam wizę to była końcówka czerwca .... jak wszystko juz było załatwione i praktycznie mogłabym już lecieć to wyszło że ta rodzina do której miałam lecieć potrzebowała kogoś od zaraz bo matka musiała wracać do pracy i nie miała z kim dzieci zostawić ... wiec zaczeło się nowe poszukiwanie rodziny ..... w rezultacie wyleciałam 3 listopada .....
jak widzisz w moim przypadku troszkę to trwało ale nie zawsze tak jest ... moja psiapsióła która jechałą do Norwegii nie miałą z tym tyle kłopotów .... była na zebraniu, złożyła papiery, znaleźli jej rodzinę i jechała ... bodajże zamkneła się tak w 3 miesiącach.
A czy łatwo jest wyjechać??? powiem ci że bardzo łatwo.... nie ma żadnych przeszkód .... zgłaszasz się, wypełniasz papiery, składasz je, szukają ci rodziny, rodzina do ciebie dzwoni, rozmawiacie, poznajecie się i jak wszystko wam pasuje to pakujesz się i jedziesz.
Pamiętaj tylko, że nie musisz od razu godzić się na pierwsza lepszą rodzinę ..... bo może ilość dzieci ci nie pasuje, ich wiek, albo nawet podczas rozmowy wyczujesz że ta rodzina nie jest dla ciebie to śmiało mów o tym w biurze bo inaczej będziesz się męczyć ..... moja psiapsióła tak miała..... zgodziła się na pierwsza lepszą, a później miała piekło... wszystkiego się czepiali, miała nawał obowiązkówm nic im nigdy nie pasowało a jak powiedziała im że odchodzi i że zmienia rodzinę to wyzywali ją od najgorszych i kazali pakowac i wynosić.
Więc dobór ropdziny jest najważniejszy - bez tego ani rusz.
Jak byś miała jakieś jeszcze pytania to pisz - chętnie odpowiem
elfik napisał: | to jednak oplaca sie bardziej w Europie a to chociazby ze wzgledu na to ze trzeba tez mniej kasy wylozyc na sam wyjazd.... |
Elfik- to nie jest w zupełności tak ...... w sumie mogłabym tu napisać ceny no ale zaraz moderator mnie tu zaatakuje więc nie ryzykuje
Ale powiem, tylko, że kasa którą wyłożyłam na wyjazd praktycznie mi się cała zwróciła po powrocie do kraju ... tzn. po ukończeniu roku i powrocie w terminie do kraju agencja zwraca część kosztów więc tak najgorzej sie nie wychodzi na tym.
Moja psiapsióła to co wpłaciła to i to straciła - nie było mowy o żadnych zwrotach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 10:21 Temat postu: |
|
|
z formalnościami dotyczącymi Niemiec jest łatwiej:-)
wystarczy znać podstawy niemieckiego i mieć skończone 18 lat:-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudia22
Starszy Bywalec :)

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 10:28 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje ze to au pair to ma na celu głownie podszkolenie jezyka bo tam sie chodzi chyba do jakiejs szkoly na zajecia - cos mi sie tak kojarzy bo w ostatniej klasie szkoly sredniej przyszli do nas przedstawiciele i opowiadali o tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 11:30 Temat postu: |
|
|
kochana masz obowiązek uczęszczać na kursy językowe:-)
opłacasz je sama chyba że trafisz na rodzinkę, która zrobi to za ciebie:-)
Moja Asieńka jest w niemczech od sierpnia 2006 , zmieniła już raz rodzinkę bo tamta jej nie odpowiadała i teraz jest fajnie... nie ma za wielu zajęc... zajmuje się tylko jedną dziewczynką w wieku 9/10 lat:-) mówi , że super rodzinka jej się teraz trafiła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 14:50 Temat postu: |
|
|
Klaudia22 napisał: | Mi się wydaje ze to au pair to ma na celu głownie podszkolenie jezyka bo tam sie chodzi chyba do jakiejs szkoly na zajecia - |
Tak Klaudio - chodzi się na zajęcia- to jest nawet jeden z warunków aby pomyślnie skończyć rok jako au pair .... ale to nie zawsze musza być zajęcia językowe ..... jest mnóstwo różnego rodzajów kursów i można sobie wybrać jaki się komu podoba ... moje znajome , które poznałam w Stanach najczęsciej chodziły na jogę albo na aerobik
linka00000 napisał: |
opłacasz je sama chyba że trafisz na rodzinkę, która zrobi to za ciebie:-)
|
No widzicie a w Stancha jest tak że opłata zajęć to obowiązek rodziny ... au pair nie wydaje ze swojej kieszeni ani jednego dolara .
W umowie jest że musisz skończyć 3 szkolenia - ja miałam o tyle dobrze że rodzinka zobaczyła że mi naprawdę zalezy na nauce jezyka angielskiego i zapisała mnie normalnie na rok nauki w amerykańskim collegu - była to właśnie klasa większości obcokrajowców, którzy nie ukończyli amerykańskiej szkoły średniej.
Było ekstra - i tyle ile tam się nauczyłam to przez 10 lat tutaj bym napewno nie była w stanie.
No i porównujac - moja psiapsióła która była w norwegii sama musiała sobie niestety każdy kurs opłacać - nie było jej to na rękę .... dosyć że niska płaca, dosyć że na podatek zabierają to jeszcze za szkołę płacić ... narzekała niesamowicie - a mówiłam jej żeby ze mną jechała - to nie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 15:22 Temat postu: |
|
|
pooszku zależy od państwa do którego się wyjeżdza...
różne są też wymagania...
małe zarobki a do tego opłacaj jeszcze kurs masakra:-(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 15:55 Temat postu: |
|
|
linka00000 napisał: | pooszku zależy od państwa do którego się wyjeżdza... |
Z tego co się zdążyłam zorientowac to wyjeżdzając do praktycznie każdego kraju europejskiego dziewczyna musi liczyć się z tym że kursy opłaca sobie sama. ... nie ma wyjątków - no chyba że Stany
Siedze już w tym odkąd wróciłam więc pewne zasady znam
Ostatnio dostałam nawet propozycję aby zostać koordynatorką i prowadzić spotkania informacyjne, sprawdzac zgłoszenia au pairek itp. ale nie wiem czy czas mi na to pozwoli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 19:57 Temat postu: |
|
|
o kurcze To chyba nie będzie takie łatwe i proste jak myślałam. Chciałam wyjecać w kwietniu żeby wrócic w pażdzierniku ale jak bym miała to tak długo załatwiać to rezygnuje. Muszę się się wszystkiego dokładnie dowiedzieć A może jednak wyjadę na rok?
POOH czy możesz mi podać adres www do agencji z której ty kożystałas??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 20:19 Temat postu: |
|
|
salisee - co do wyjazdu w kwietniu to powiem ci że niestety ale czarno to widzę ... bo to za mało czasu na załatwienie wszystkich formalności ... ewentualnie może w maju by ci się udało jak bys zaczeła działać ....
Bo praktycznie wszystko zależy od tego jak szybko biuro znalazłoby ci potencjalną host family.
Pierw jechałabyś na spotkanie informacyjno-kwalifikujące, później wypełniłabyś wszystkie formularze .... m.in przygotuj się że trzeba mieć wypełnione tzw. Child Care Reference - czyli referencje że opiekuwałaś się już wcześniej dziećmi .... napewno takowych nie masz - ale nie martw się - nikt nigdy nie ma .... zawsz sąsiedzi albo znajomi albo jakaś rodzinka wypełnia i wpisuje ci jakies dzieci
No i jak już załatwisz wszystkie papierki i wyslesz do biura to czekasz jedynie na rodzinę .... i w sumie od tej pory zależy szybkość twojego wyjazdu .... jak szybko kogoś ci znajdą.
Ja jechałam z agencji cultural care - agencja bardzo sprawna, bardzo zorganizowana, nie mam żadnych zastrzeżeń a co najważniejsze miła, życzliwa obsługa, która zawsze służy pomocą
Stronka tej agencji to: [link widoczny dla zalogowanych] - biuro to oferuje tylko i wyłącznie wyjazdy do Stanów Zjednoczonych.
A moja psiapsióła jadąc do Norwegii korzystała z usług biura Anya ... stronka to: [link widoczny dla zalogowanych] ...... to biuro oferuje własnie wyjazdy do krajów europejskich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moniq
Zapuścił korzenie

Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: 27 Lut 2007, Wto 21:35 Temat postu: |
|
|
no z tymi kosztami to wiem tylko tyle co uslyszalam od kobity u ktorej robilam praktyki ze jednak ogolnie bardziej popularne sa wyjazdy w Europie, ale to napewno zalezy od tego do jakiej agencji sie trafi i jakie trzeba z tym koszty ponosic....
a pozatym widze ze jest masa zalatwiania z takim wyjazdem.... no i ja juz sie nie kwalifikuje a to z jednej prostej przyczyny ze nie mam prawka i jak narazie sie nie zanosi zebym sie za to wziela...
a ty POOH widze mialas duzo szczescia ze trafilas na taka rodzinke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 28 Lut 2007, Śro 06:26 Temat postu: |
|
|
elfik napisał: |
a pozatym widze ze jest masa zalatwiania z takim wyjazdem.... no i ja juz sie nie kwalifikuje a to z jednej prostej przyczyny ze nie mam prawka i jak narazie sie nie zanosi zebym sie za to wziela... |
Tak załatwiania jest troszkę.... oczywiscie porównując Stany a Europe to do Stanów o wiele więcej jest załatwiania ... w sumie dla mnie problemy najwieksze były właśnie z prawkiem bo go nie posiadałam i musiałam zapisać się na kurs .... i nie był w sumie to najlepszy czas bo przygotowywałam się do matury .... ale jakimś cudem i chyba fuksem zdałam za pierwszym razem i to i to ....
No i później ta wiza .... ja mieszkam prawie 600km. od Warszawy więc było to strasznie męczace jechać tak na jeden dzień tylko na rozmowe z konsulem i zaraz wracać do domu.
Tak poza tym nie wspominamy najlepiej tego dnia z moim Bąblem bo dostaliśmy mandat
Acha... nie pisałam jeszcze że przy składaniu formalności na wyjazd do Stanów do wszystkim formularzy trzeba jeszcze dołączyć świadectwo o nie karalności - które pobiera sie w sądzie i za które trzeba oczywiście zapłacić
elfik napisał: | a ty POOH widze mialas duzo szczescia ze trafilas na taka rodzinke  |
Ojjj szczęścia to ja miałam baaardzo dużo ... lepiej nie mogłam i tylko dziękować losowi
Byli i są kochani
Przy wyjazdach takiego typu jak au pair zawsze i wszędzie każdemu będę tylko zyczyła żeby trafił właśnie na (jak ja to mówię) ludzką rodzinkę bo inaczej taki rok może zamienić się w koszmar.
Jak od innych au pair w Stanach nasłuchałam się ich historii to aż czasami nie mogłam w to uwierzyć ... że takie sytuacje moga mieć miejsce ....
Moja psiapsiółka równiez jak opowiadała mi te swoje historie z Norwezji to normalnie
Mimo tego załatwiania, wypełniania, zdawania itp. nie żałuję że wyjechałam, mimo że na poczatku nie było mi łatwo jestem strasznie szcześliwa i dumna z siebie że sie odważyłam, spróbowałam a co najważniejsza dzięki temu dojrzałam i w jakimś stopniu się usamodzielniłam. Mój rok jako au pair zawsze bedę miło wspominała ... te wspomnienia są moje i na zawsze takie pozostaną
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 28 Lut 2007, Śro 07:28 Temat postu: |
|
|
moja koleżanka formalności załatwiła bardzo szybko bez problemu:_0
a co do opłacania kursu to jest różnie, za pierwszym razem Asia nie miała opłacanego kursu a teraz ma super rodzinkę, która za nią go opłaca:-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum Życie Dziewczyny Strona Główna
-> Archiwum Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 10, 11, 12 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 10, 11, 12 Następny
|
Strona 2 z 12 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|